Nie tylko Krutynia...
W opowiadaniach "wędkarskich" Grzegorza Zegadły (w których laik-niewędkarz często trafi na nieznane słowa, jak np. w takim frapującym zdaniu: rozkładam pickera i dodatkowo leciutką spławikówkę do przepływanki...") zwracają uwagę opisy przyrody. Brzegów rzeki i jezior o świcie, nieruchomej czapli na pniu (czapli, która po wschodzie słońca przelatuje nad głową wędkarza), rodziny łabędzi, wypływających z szuwarów, rzeki „dymiącej na całej powierzchni" (tak autor opisuje opary unoszące się nad wodą) - podobne obrazy zostają w oczach. Czytając opowiadanie "Leon" przypominamy sobie podobne poranki, z wyczołgiwaniem się z namiotu, gdzieś na skraju lasu, wędrówki z wędkami i buszującym, po mokrych od rosy łąkach, psem Leonem i te długie godziny, spędzone nad "dymiącą" rzeką.
Autor z pewnością należy do ludzi, którzy przyrodę znają, rozumieją i dla których kontakt z nią jest przeżyciem najcenniejszym.
| Wydawca | Rewasz |
|---|---|
| Kategoria | Opowiadania |
| Kolejność | 1.00249485002125 |
| Autor | Grzegorz Zegadło |
| ISBN | 978-83-62460-74-8 |
| Liczba stron | 262 |
| Rok wydania | 2015 |
| Wydanie | 1 |
| Block send with Locker | Nie |